Gdzie po rybę? | Gospodarstwa rybackie | Sektor rybacki

Gospodarstwo Rybackie Krystian Wolny

gospodarstwa
Zadzwoń Wyznacz trasę

Krystian Wolny pochodzi z Górnego Śląska. Na Opolszczyznę przyjechał z Rudy Śląskiej gdzie przez lata był hutnikiem w Hucie Pokój. Całe życie marzył o własnych stawach, bo jest zapalonym wędkarzem. Mieszka nad Jeziorem Turawskim w Szczedrzyku i jest prezesem tamtejszego koła PZW. Swoje stawy wykopał dla odmiany w Marszałkach niedaleko Jełowej. Jego gospodarstwo rybackie ma 14 hektarów powierzchni z czego 10 to stawy. Hoduje w nich głównie karpia królewskiego, ale też sazana, amura, płoć, sandacza, leszcza i żółte karasie. Karpia w sezonie odławia średnio od 4 do 6 ton. Całość ryby handlowej sprzedaje wyłącznie detalicznie w dwóch punktach dystrybucji bezpośredniej. Na terenie gospodarstwa i w swoim domu. 

Swoje stawy Krystian Wolny zaczął budować w 1997 roku. W trakcie prac nadeszła powódź tysiąclecia i zatopiła koparkę. To go nie zniechęciło. Cały teren podniósł o metr i podwyższył groble. Teraz jego stawy otacza bagniste rozlewisko, do którego wpuszcza ryby pozostałe z odłowów. Gospodarstwo przylega do chronionego obszaru Natura 2000 na terenie Lasów Stobrawsko – Turawskich. Z jednej strony zapewnia to ogromne bogactwo fauny i flory oraz ekologiczne warunki chowu ryb. Z drugiej, uniemożliwia jakiekolwiek działania ograniczające apetyt drapieżników wyjadających ryby.

Swoją stołówkę mają tu wydry, bieliki, kanie, czaple i kormorany. Krystian Wolny szacuje swoje straty na na ponad 50%. Jest rozgoryczony, że państwo nie rekompensuje odpowiednio tych szkód. Uważa wręcz, że powinno dopłacać za to, że rybacy trzymają w stawach wodę, której powoli zaczyna brakować. A dodatkowo na swoim terenie utrzymują wiele bezcennych gatunków zwierząt objętych ścisłą ochroną. Pan Krystian coraz poważniej myśli o sprzedaży swoich stawów, bo nie ma następcy. Powoli brak mu cierpliwości, zapału i sił. Gdyby był młodszy zrobiłby tu komercyjne łowisko i agroturystykę. Bo miejsce jest przecudne i – choć czasem go złości – to uwielbia tu być i obserwować bogactwo przyrody. Podczas ubiegłorocznych odłowów odnalazł tu nawet żółwia.

Najważniejsze informacje

  • powierzchnia stawów: 10 ha
  • karp, amur, szczupak, leszcz, płoć, sandacz, lin, karaś, sandacz, okoń
  • sprzedaż wyłącznie detaliczna w sezonie jesiennym

Tagi

left
right
right